FelietonBohaterowie polskiego wywiadu
Robert Michniewicz
Robert Michniewicz
Były oficer polskiego wywiadu, pisarz

Bohaterowie polskiego wywiadu

Dorobek dawnych agentów polskiego wywiadu robi ogromne wrażenie, choć w większości nie jest znany, a przez to mało doceniany. Ich postawa powinna być wzorcem dla współczesnych: tak profesjonalistów, jak i reszty społeczeństwa.

Dla wielu osób agent jest pierwszym skojarzeniem z pojęciem wywiad. Nic w tym dziwnego, ponieważ werbunek agenta to kwintesencja pracy operacyjnej. Bez niego nie dotrzemy do najważniejszych tajemnic przeciwnika, nie poznamy zdrajców pracujących przeciwko nam ani zazwyczaj nie zorganizujemy ważnych operacji. Publiczna wiedza o aktywnych współcześnie szpiegach jest oczywiście bardzo ograniczona. Wynika to z konieczności zadbania o najwyższe bezpieczeństwo takich osób i o to, aby nie zdekonspirować operacji, w których uczestniczyły. Zasada ta odnosi się nie tylko do agentów, ale także do tożsamości oficerów czy innych współpracowników wywiadu. Nieliczne znane powszechnie postacie z tych kręgów, to: płk Ryszard Kukliński, Marian Zacharski czy Andrzej Czechowicz. Pomijam w tym kontekście byłych i aktualnych oficerów oraz agentów Agencji Wywiadu, ujawnionych w ramach upublicznienia archiwów IPN.


Znacznie większą wiedzę mamy na temat bohaterów tajnego frontu, działających w czasie II wojny światowej. Wielu z nich poprzez swoje osiągnięcia wywiadowcze miało wpływ na bieg historii. W tym kontekście warto wspomnieć chociażby Kazimierza Leskiego, który działając w przebraniu niemieckiego generała, wykradł plany istotnego odcinka Wału Atlantyckiego, a dodatkowo zorganizował siatkę kurierską w zachodniej Europie. Roman Czerniawski – znany jako jeden z najsławniejszych podwójnych agentów II wojny światowej, dostarczał Niemcom, preparowane przez alianckie służby informacje, które były uważane w Berlinie za wyjątkowo cenne, a część docierała nawet do Adolfa Hitlera. Przed lądowaniem w Normandii, przeprowadził akcję dezinformacyjną, wskazując inny niż faktycznie rejon inwazji.

Mieczysław Słowikowski to organizator rozległej siatki informatorów w rejonie Morza Śródziemnego, działającej pod przykryciem fabryki płatków owsianych. Uzyskane informacje zostały wykorzystane przed lądowaniem aliantów w Afryce Północno-Zachodniej. Stanisław Jeute był zastępcą dowódcy wywiadu Organizacji Wojskowej Związek Jaszczurczy, którego ludzie zlokalizowali tajny ośrodek badań nad pociskami rakietowymi w Peenemünde na Pomorzu Zachodnim i poligon na Podlasiu, gdzie wystrzeliwano próbnie rakiety V2. Halina Szymańska była łączniczką pomiędzy polskim i brytyjskim wywiadem a szefem Abwehry, admirałem Wilhelmem Canarisem. Uzyskiwała ważne informacje ze sztabu generalnego Wehrmachtu oraz innych instytucji III Rzeszy. Zofia Rapp-Kochańska ustaliła miejsce ukrycia pancernika „Tirpitz” w norweskim fiordzie, a w efekcie brytyjskie lotnictwo zatopiło okręt. Także dzięki jej informacji RAF zniszczył fabrykę akumulatorów dla okrętów podwodnych w Hamburgu. Z braku miejsca pominąłem wielu innych znanych szpiegów, takich jak chociażby Krystyna Skarbek czy Jerzy Szajnowicz-Iwanow.


Dorobek dawnych agentów polskiego wywiadu robi ogromne wrażenie, choć w większości nie jest znany, a przez to mało doceniany. Ich postawa powinna być wzorcem dla współczesnych, tak profesjonalistów, jak i dla reszty społeczeństwa. Dlatego cieszy sentyment, także wśród młodych Polaków, do kultowego serialu „Stawka większa niż życie”. Nie ma na rynku zbyt wielkiej gamy historycznych powieści szpiegowskich, nawiązujących choćby pośrednio do tradycji polskiego wywiadu i żołnierzy cichego frontu. Przyznaję, że ten gatunek ciekawi mnie od lat młodości, chociaż przeczytałem więcej obcych książek na ten temat niż polskich. Ta sytuacja zainspirowała mnie do prób pokazania działań polskich służb w trakcie II wojny światowej i agentów, wzorowanych nie wymienionych wcześniej prawdziwych postaciach. Po ukazaniu się „Doliny szpiegów”, reakcje Czytelników były tak zachęcające, że zdecydowałem się napisać kontynuację tej historii. „Zdążyć przed wrogiem” pokazuje w formie fikcji literackiej, właśnie wojenną aktywności agentów wywiadu i znakomitych żołnierzy Cichociemnych Armii Krajowej.


Tych z Państwa, którzy interesują się tematyką działań wywiadu podczas wojny, zapraszam do lektury.