MotoMoc jest z nimi

Moc jest z nimi

Szymon Piaskowski
Szymon Piaskowski
dziennikarz motoryzacyjny

Auta, które zobaczycie na tej i kolejnych stronach, mają różne supermoce – niekonieczne wyrażone w koniach mechanicznych. Jedne są komfortowe jak jachty, inne potrafią wjechać dalej, niż podpowiada rozsądek, kolejne zapewnią wygodne życie ojcom i ich rodzinom. No i przyznajemy się bez bicia – są też takie, za których charakter odpowiada wspaniały silnik i to, jakie wrażenie potrafią wywrzeć na kierowcy, gdy ten zdecyduje się mocniej wcisnąć gaz. Jak mawiał pewien chiński mędrzec, „życie jest za krótkie, by jeździć nudnymi samochodami”. Zgadzamy się z nim w „Gentlemanie” całkowicie, dlatego nawet szukając auta, które ma służyć potrzebom rodziny, chcemy, żeby było jakieś.


W świecie samochodów jest kolorowo i różnorodnie jak nigdy – stara motoryzacja, wbrew plotkom, jeszcze się trzyma, nowa, ta bardziej elektryczna, też wjeżdża na coraz wyższy poziom. Połowa roku to dobry moment, żeby przyjrzeć się motoryzacyjnym nowościom – każdą z nich wyróżniamy za inną supermoc.

fot.: materiały prasowe

Mercedes-AMG CLE 53 4MATIC+

supermoc: jedność z naturą

Skoro lato za pasem, trudno nie zacząć od auta, które będzie się nim pozwalało cieszyć w pełni. Kto nigdy nie posmakował jazdy kabrioletem w ciepły wieczór… ten powinien to szybko nadrobić. Wycieczka za miasto, wpadające do wnętrza letnie powietrze, widok na rozgwieżdżone niebo prosto z kabiny – warto mieć takie wrażenia w kolekcji. Mercedes-AMG CLE ma jeszcze tę zaletę, że oprócz doznań przyrodniczo-widokowych zapewnia także doskonałe wrażenia dźwiękowe za sprawą 6-cylindrowego silnika 3.0 o mocy 449 KM z turbodoładowaniem i dodatkowym wsparciem elektrycznym (plus 23 KM, dzięki niewielkiej jednostce elektrycznej). Na jego pokład można zabrać trzy osoby, a jak wiadomo, przyjemne sytuacje lepiej przeżywa się w grupie. Otwarcie materiałowego dachu trwa tylko 20 s (elektrycznie, rzecz jasna). Gdy zaś zrobi się chłodno, można włączyć funkcję „powietrznego szalika”, czyli dodatkowego ogrzewania okolic ramion i szyi.

fot.: materiały prasowe

BMW M4 CS

supermoc: wyścigowy charakter

Też ma obywatelstwo niemieckie i rzędowy silnik 3.0 turbo, ale jakże odmienny od modelu wyżej charakter. W jego wypadku postawiono na „rzeźbę” – tworzywo sztuczne wzmacniane włóknem węglowym dba o jak najniższą masę auta. Wykorzystano je między innymi w konstrukcji dachu, maski czy tylnego spojlera. BMW M4 CS to pojazd, którym w tygodniu możesz jeździć do pracy, a w weekend ruszyć na tor wyścigowy. Auto ma wzmocnione hamulce, przeprojektowane zawieszenie i tryb jazdy M Dynamic, skrojony właśnie pod jazdę półwyczynową. Silnik produkuje 550 KM, co przekłada się na sprint do setki w czasie 3,4 s – także dzięki seryjnemu napędowi 4×4, który, co najlepsze, można przełączyć w tryb 2WD. Wtedy kontrolowane poślizgi i smażenie tylnych opon są gwarantowane.

fot.: materiały prasowe
fot.: materiały prasowe

Cupra Formentor

supermoc: przyciągający design

Cupra to najmłodsza marka w towarzystwie (znajduje się pod skrzydłami grupy VW), ale jej rozwój jest tak samo dynamiczny jak stylizacja jej modeli. Najpopularniejszych z nich, Formentor, właśnie przeszedł kurację odmładzającą, która dodała jego wyglądowi jeszcze więcej pazura. Dziś wybór spośród kompaktowych crossoverów, czyli segmentu, do którego należy ten model, jest nad wyraz obfity, a Cuprze udaje się mimo to wyróżnić z tłumu. Model po face liftingu ma zmienioną „twarz”, nowy, szybszy system multimedialny i zmodyfikowane napędy, w tym 333-konną wersję benzynową czy 272-konną hybrydę plug-in, która może przejechać w trybie elektrycznym nawet ponad 100 km. Jak powiedział nam kiedyś jeden z designerów, nie sztuką jest zaprojektować ładny samochód sportowy, prawdziwy wyczyn to stworzenie popularnego auta, które ma przyciągający design. Mógł to być nawet zresztą projektant Cupry.

fot.: materiały prasowe

Mazda CX-80

supermoc: komfortowe wnętrze

Ma prawie 5 m długości i 7-osobowe wnętrze, opcjonalnie wybrać dwa kapitańskie fotele w II rzędzie, dzięki którym można się w niej poczuć niemal jak na jachcie. Mazda CX-80 to obecnie flagowy model japońskiego producenta, skrojony pod poszukujących komfortu i praktyczności. Jako że w Maździe lubią iść trochę pod prąd, to oprócz wersji hybrydowej plug-in (327 KM) dostępna jest też odmiana z dieslem 3.3 (254 KM). Jeśli trzeba, CX-80 pociągnie przyczepę o masie do 2,5 t.

fot.: materiały prasowe
fot.: materiały prasowe

Land Rover Defender

supermoc: właściwości terenowe

Defender oznacza jedno: „niezależnie od tego, czy droga jest, czy nie, dojedzie do celu”. Co prawda ostatnie wcielenie Land Rovera Defendera nie jest już spartańskie, tylko luksusowe, ale niezwykłe umiejętności do jazdy w terenie tego samochodu są imponujące. Na nowy sezon zaaplikowano mu mocniejszego diesla (350 zamiast 300 KM), więcej praktycznych schowków i nowe opcje wykończenia wnętrza. Jeśli ktoś akurat szuka pojazdu do objechania nim Ziemi, to trudno o lepszy wybór niż Defender.

fot.: materiały prasowe

Porsche Taycan Turbo GT z pakietem Weissach

supermoc: elektryzujące osiągi

Zanim zdążą Państwo przeczytać pełną nazwę tego modelu, jest on w stanie przyspieszyć od 0 do 100 km/h – zajmuje mu to dokładnie 2,2 s. Po 6,4 s auto pędzi z prędkością 200 km/h. To już nie są osiągi rodem ze świata samochodów tylko, no właśnie, czego? Nowa wersja Taycana przy włączonej funkcji Launch Control osiąga 1034 KM. Kto na drodze będzie miał czas mu się przyjrzeć, z pewnością zauważy tylny spojler, którego ustawienie może się zmieniać w zależności od sytuacji. Porsche Taycan Turbo GT z pakietem Weissach to w tej chwili szczytowe osiągnięcie inżynierów z Zuffenhausen – a to oznacza także, że jest najlepszym autem elektrycznym świata.