Medycyna estetyczna pozwala szybko i skutecznie wyeliminować niedoskonałości ciała, które dla wielu z nas są źródłem kompleksów. Zabiegi poprawiające wygląd cieszą się coraz większą popularnością nie tylko wśród kobiet, ale również mężczyzn w wieku 30–50 lat, którzy stanowią około 20 proc. wszystkich pacjentów, zwłaszcza że większość z nich jest bezinwazyjna, bezbolesna, a co najważniejsze pomaga podkreślić naturalne piękno i zamaskować niedoskonałości. Skąd ta zmiana nastawienia u mężczyzn? Wynika to przede wszystkim z konieczności dopasowania się do kanonów wizerunkowych. Dobry wygląd to gwarancja powodzenia nie tylko w życiu prywatnym, ale też zawodowym – badania potwierdzają, że atrakcyjność fizyczna jest jednym z ważnych czynników decydujących o awansie, a co za tym idzie – o lepszych zarobkach. Ważny jest więc nie tylko dobrze skrojony garnitur, świetny zegarek, ale też kondycja naszego ciała i skóry, a ta ulega takim samym procesom starzenia, jak skóra kobiet. Traci jędrność i swoją objętość, pojawiają się zmarszczki i przebarwienia. Męscy pacjenci są o wiele bardziej zadaniowi niż kobiety – zależy im, by ograniczyć do maksimum liczbę wizyt w gabinecie medycyny estetycznej, ale osiągnąć zadowalające ich rezultaty zabiegów. W Klinice Anclara staramy się z tego powodu dopasowywać plan leczenia tak, by wymarzony efekt nie oznaczał długiej rekonwalescencji i ograniczenia codziennej aktywności. Jednym z najskuteczniejszych zabiegów dla mężczyzn jest litfing hifu, tzw. niewidoczny lifting. Technologia hifu wykorzystuje wiązki fal dźwiękowych o dużym zasięgu, przenika pod skórę na głębokość od 1 do 4,5mm. Jej powierzchnia pozostaje nietknięta, a wewnątrz zachodzą intensywne procesy odbudowy i regeneracji. Włókna kolagenowe zostają skrócone, a więc pierwsze efekty napięcia, redukcji zmarszczek widoczne są od razu po zabiegu, ale na końcowy rezultat trzeba poczekać do pół roku, bo tyle trwa kompletna odbudowa skóry. Każdy mężczyzna marzy o wyraźnie zarysowanej żuchwie, która nadaje męski wygląd twarzy. W uzyskaniu go pomaga zabieg konturowania za pomocą kwasu hialuronowego. Zmęczenie z twarzy usuwa wolumetria okolic oka, czyli wypełnianie kwasem doliny łez. Doświadczenie w pracy z pacjentami potwierdza, że najczęściej boją się oni botoksu. Wciąż panuje przekonanie, że zabiegi z jego wykorzystaniem skutkują nienaturalnym wyglądem. Nic bardziej mylnego! Niewielkie, odpowiednio dobrane dawki pozwalają wyeliminować niedoskonałości tak, że ingerencja lekarza jest niewidoczna (zabieg baby botox). Nowoczesna medycyna estetyczna pozwala uporać się także ze wstydliwymi dolegliwościami. Jedną z nich jest nadpotliwość, na którą cierpi około 3 proc. społeczeństwa. Dotyczy ona np. określonej partii (pachy, kark, stopy) lub całego ciała. Aby dobrze wyglądać w eleganckiej koszuli i nie martwić się o pojawiające się na niej plamy potu, warto zdecydować się na podanie toksyny botulinowej (tak, to ta sama substancja, którą wygładza się zmarszczki) w te okolice, gdzie pot pojawia się najczęściej. Absolutnym hitem jest obecnie intensywny trening dla zapracowanych, czyli EMSCULPT. To najbardziej zaawansowany i intensywny elektromagnetyczny stymulator mięśni. Dzięki niemu podczas 30-minutowego zabiegu wykonujemy około 20 tys. brzuszków. EMSCULPT jednocześnie spala tłuszcz, wyszczupla talię, buduje i rzeźbi mięśnie, poprawiając napięcie skóry. Jego skuteczność potwierdzają renomowane badania naukowe i certyfikaty (FDA i CE), ale przede wszystkim tysiące zadowolonych pacjentów na całym świecie. Współczesna medycyna estetyczna pozwala więc mężczyznom przełamywać stereotypy. Korzystanie z takich zabiegów nie powinno być już źródłem wstydu, lecz przeciwnie – powodem do dumy, że świadomie i pod kontrolą najlepszych specjalistów mamy szansę osiągnąć rezultaty, o których zawsze marzyliśmy.
©2020-2024 gentlemanmagazine.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone. Wydawca Federal Media Company Sp. z o. o.