MotoŠkoda vs. Tesla - pod napięciem
Szymon Piaskowski
Szymon Piaskowski
dziennikarz motoryzacyjny

Škoda vs. Tesla – pod napięciem

Tesla Model Y w tym roku wyjechała na drogi w odświeżonej wersji, Škoda Elroq to z kolei całkowicie nowy pojazd w gamie czeskiego producenta. Pierwsza jest mocniejsza, większa i droższa, ale ma metkę zaawansowanej technologicznie marki, druga z kolei ustępuje rozmiarami i osiągami, za to wnętrze ma tak nasycone praktycznymi ułatwieniami, że można by nimi obdzielić kilka innych aut. Sprawdzamy podstawową Teslę Model Y ze „średnią” Škodą Elroq.

Tesla Model Y

Wygląd

Škoda: Elroq ma wygląd typowo miejskiego, nowoczesnego crossovera z charakterystyczną dla nowych modeli Škody „twarzą” i reflektorami umieszczonymi na dwóch piętrach. Nieco zwiększony prześwit auta pozwala wspinać się nawet na wyższe krawężniki. Kabina urządzona jest w stylu typowym dla elektrycznych Škód – kierowca patrzy na niewielki zestaw cyfrowych zegarów, a centrum obsługi stanowi duży, 13-calowy ekran. Świetne wrażenie robi kombinacja materiałów, między innymi ekologicznej skóry i ozdobnych wstawek materiałowych.

Škoda Elroq
Škoda Elroq

Tesla: Niektórzy zarzucają Tesli, że wygląda jak auto wyplute z generatora do tworzenia samochodów sterowanego przez sztuczną inteligencję. Model Y po tegorocznym face liftingu ma jednak swój sposób na przykucie uwagi – czyli bardzo opływowe kształty oraz nowoczesne podświetlenie pasa przedniego oraz tylnego, które szczególne wrażenie robią w nocy. Kabina? Maksymalnie minimalistyczna, z dużym ekranem pośrodku i porz-ądnymi materiałami, które wydają się solidnie zmontowane.

Tesla Model Y
Tesla Model Y

Komfort i obsługa

Škoda: Elroq jest przede wszystkim przestronny i przemyślany. Rozwiązań zwanych przez Škodę Simply Clever jest mnóstwo – od schowka na przewody do ładowania pod półką bagażnika przez dodatkowe schowki w nim po skrobaczkę do szyb czy słynny już parasol w drzwiach. Obsługa nie nastręcza problemów, nawet jeśli klimatyzację obsługuje się przez ekran. Duży plus to możliwość zaprogramowania skrótów na ekranie do najczęściej używanych funkcji. Elroq ma też wygodniejsze od Tesli fotele, przede wszystkim z uwagi na lepsze trzymanie ciała.

Tesla: Tesla zapoczątkowała modę na sterowanie wszystkimi funkcjami poprzez ekran i konsekwentnie się jej trzyma. Na szczęście zrezygnowano z kierunkowskazów na kierownicy i zastosowano klasyczną dźwignię. Bardzo nietypowo (właśnie przez ekran) wybiera się przełożenia do jazdy w przód czy w tył oraz tryb postojowy, w ten sam sposób steruje się nawiewami. Sam system działa jednak bardzo szybko i jest intuicyjnie zaprojektowany. Na deser – w Tesli, np. w trakcie postoju na ładowanie, można sobie pograć w gry lub obejrzeć film w jednym z serwisów streamingowych. Przestrzeń? Brak powodów do narzekań.

Jazda

Škoda: Bardzo neutralnie zestrojone zawieszenia zapewnia wystarczający komfort i stabilność. Elroq ma tylny napęd (jak Tesla), dzięki czemu potrafi nawet dać coś na kształt przyjemności z jazdy w zakrętach. Moc 204 KM jest więcej niż wystarczająca w mieście i nie daje powodów do narzekań poza nim. Przydałby się za to system sterowania siłą odzysku energii (jest w droższych wersjach). Czas ładowania? Np. od 29 do 100 proc. zajęło 36 min, ale już od 14 do 100 proc. 74 minuty (maksymalna moc ładowania 165 kW). W mieście auto przejedzie od 350 do 450 km, poza nim jakieś 350 km w trasie i 220 km na autostradzie (przy 140 km/h).

Škoda Elroq

Tesla: Ma o prawie setkę koni więcej, więc naturalnie jest od Škody bardziej dynamiczna. Komfort stoi na niezłym poziomie, choć wyczucie hamulca jest słabe. Na plus – możliwość regulacji hamowania rekuperacyjnego, bez użycia hamulca nożnego. Praktycznie nie ma też sytuacji na drodze, w której Tesli brakuje osiągów – a mówimy o podstawowej wersji modelu! Maksymalna moc ładowania i zestaw „baterii” są podobne co w Škodzie (175 kW i 60 kWh), ale już wyniki zużycia energii, a więc i zasięg, przemawiają za Teslą. W mieście można liczyć na 400-450 km, w trasie około 400 km, a na autostradzie około 300 km.

Tesla Model Y

Werdykt

Tesla ma lepsze (niższe) zużycie energii i wyraźnie lepszą dynamikę, jest też większym „zjawiskiem” na drodze niż Škoda, która nie krzyczy wyglądem, że ma napęd elektryczny. Obsługa Modelu Y wymaga jednak przyzwyczajenia, szkoda też, że w Polsce infrastruktura ładowarek Tesli (tzw. Superchargerów) rozwija się tak wolno. Škoda zdecydowanie bardziej nadaje się do miasta – jest poręczniejsza, bardziej praktyczna, niemal równie przestronna (choć z mniejszym bagażnikiem) i tylko nieco wolniejsza, ale za to wyraźnie tańsza.

Dane techniczne i cena

Škoda Elroq 60: Silnik elektryczny, 204 KM, 0-100 km/h w 8,0 s, zasięg WLTP 450 km, cena – od 161 450 zł
Tesla Model Y Standard Range: Silnik elektryczny, 299 KM, 0-100 km/h w 5,9 s, zasięg WLTP 500 km, cena – od 204 990 zł