FelietonObrona cywilna dla Rzeczpospolitej

Obrona cywilna dla Rzeczpospolitej

Jacek Bartosiak
Jacek Bartosiak
Założyciel i właściciel Strategy&Future. Autor książek, ekspert ds. geopolityki i geostrategii. Dyrektor Programu Gier Wojennych i Symulacji Fundacji Pułaskiego; Senior Fellow w The Potomac Foundation w Waszyngtonie

W systemie odporności państwa chodzi też o to, byśmy mieli sprawne reakcje obronne, by ochronić życie i bezpieczeństwo obywateli, ich interesów, ich pieniędzy, naszą spójność społeczną i solidarną reakcję; byśmy umieli zapewnić dobre współdziałanie aparatu publicznego z przedsiębiorcami i obywatelami oraz byśmy podejmowali właściwe decyzje.

Obrona cywilna jest kluczowym i niezbędnym elementem systemu odporności naszego państwa w czasach, gdy na kontynent wróciła wielka wojna, a przemoc wojskowa i różnego rodzaju zaplanowane destabilizacje funkcjonowania społeczeństwa stały się narzędziem prowadzenia polityki Rosji wobec Europy. Najwyższy czas zająć się organizacją polskiego systemu odporności, a w szczególności obrony cywilnej naszego kraju. Obrona cywilna w pierwszym rzędzie dotyczy kobiet i dzieci oraz skutecznej organizacji pracy oraz obowiązków społecznych w latach, które przed nami. S&F rozpoczyna publiczną debatę na ten temat. Zapraszamy do dyskusji, wszyscy będziemy się uczyć, jak zorganizować nowoczesną obronę cywilną.


System odporności państwa to ogromny obszar do dyskusji, więc nie będę się nim obszernie zajmował w tym artykule. Zasugeruję jedynie, że chodzi w nim o to, by to państwo polskie miało decydujący wpływ, jakie dokonują się immisje (wejścia i wyjścia na obszar dyspozycji państwa polskiego), czyli kto wjeżdża do naszych miast i wsi, na przykład by robić krzywdę, kto jest w stanie niszczyć naszą infrastrukturę, kto może blokować transport morski, kolejowy, lądowy czy powietrzny, dezorganizować przepływy strategiczne, niezbędne do zapewniania podstawowych potrzeb tak wewnątrz państwa, jak i na zewnątrz; czy kto jest w stanie naruszyć tak ważny obecnie system informatyczny, niezbędne chmury z danymi lub serwery.

W systemie odporności państwa chodzi też o to, byśmy mieli sprawne reakcje obronne, by ochronić życie i bezpieczeństwo obywateli, ich interesów, ich pieniędzy, naszą spójność społeczną i solidarną reakcję; byśmy umieli zapewnić dobre współdziałanie aparatu publicznego z przedsiębiorcami i obywatelami oraz byśmy podejmowali właściwe decyzje.

Wszyscy się z powyższym oczywiście zgodzą, ale w konkretach potrzeba do tego stosownych przepisów i procedur, świadomych elit, przeszkolonych władz samorządowych, uspokojonych oraz obywateli wiedzących, jak postępować w kryzysie. Do tego potrzeba wielkiej zmiany mentalnej ludzi oraz nastawienia aparatu naszego państwa z ostatnich 35 lat, gdy takich wyzwań nie było. Za tym pójdą zmiany i stosowne decyzje: od budowy schronów, po koordynację policji, straży granicznej, wojsk specjalnych i ochotniczych straży pożarnych czy wprowadzenie cyfrowych aplikacji kryzysowych obrony cywilnej.

Chodzi na przykład o to, by w razie działania rosyjskich grup siejących terror gdzieś na wschodzie Polski, państwo polskie i społeczeństwo działało nadal sprawnie bez dezorganizującej życie społeczne paniki. By w Opolu czy Zielonej Górze ludzie poszli do pracy, elektrociepłownia nadal dostarczała ciepło, a w sklepach było zaopatrzenie, ponieważ każdy robi sumiennie, co do niego należy. Na przykład zamiast tępo w paraliżu gapić się w telewizor z relacją ze wschodniej granicy lub w panice uciekać z dziećmi za granicę i tym samym grzęznąć w chaosie korków, bo nie ustalono dróg ewakuacyjnych ani koordynacji z naszym wojskiem i służbami – jak to było we wrześniu 1939 r.

By osiągnąć taką odporność, nasze społeczeństwo musi być zawczasu oswojone z zagrożeniem, zorganizowane i przygotowane, a każdy winien znać swoje zadania, „gdy zawyją syreny”. Powinien wiedzieć, jak może wpłynąć swoim osobistym zachowaniem na utrzymanie systemu odporności państwa, funkcjonując w ramach podziału zadań wynikających z obrony cywilnej.

Tak jak wcześniej sugerowałem, sprawa dotyczy przede wszystkim polskich kobiet, to one są kręgosłupem systemu, utrzymując swoją doniosłą rolą spójność społeczną w Polsce. Muszą wiedzieć, co robić z sobą, z rodziną, dziećmi i własnym otoczeniem bezpieczeństwa. Bez ich spokoju nie ma systemu odporności państwa. Kobiety są zwornikiem systemu, gdy wiedzą co się dzieje z ich dziećmi, rodzinnym miejscem schronienia, ich zabezpieczeniem finansowym, gdy przede wszystkim widzą odpowiedzialne i godne zaufania przywództwo na poziomie lokalnym i krajowym. Gdy z góry wiedzą, że zadziałają procedury i tryby oraz jak one wyglądają. To musi zostać zrozumiane przez rządzących.

W XXI w. nowoczesna obrona cywilna zawiera kilka obszarów, różniąc się od obrony cywilnej znanej nam pobieżnie z opowieści z przeszłości. Oczywiście na tym etapie pojawiają się głównie pytania, co jest dobrym początkiem, ale już można przekazać kilka obserwacji:

1) Kluczem funkcjonowania dzisiaj społeczeństwa i koordynacja dostępu do wody, jedzenia, schronu oraz informacja o zagrożeniach wynika ze świata cyfrowego z dostępem do internetu i aplikacji na telefon, które organizują życie społeczne i pomogą spójności społecznej. Dostęp do wody, pożywienia, elektryczności oraz transportu również wynika z kontroli świata digitalnego i dostępu do własnej chmury oraz bezpiecznych serwerów. Nawet na poziomie lokalnym można zorganizować aplikacje na telefony, które multiplikują pożądane reakcje społeczne.

2) Powyższe „zawieszenie” w świecie cyfrowym umożliwia większą kooperację władzy publicznej z obywatelami oraz ze światem przedsiębiorców, jeśli wszyscy uwierzą w nasze państwo i konieczność społecznej organizacji i samoorganizacji. Wojna na Ukrainie wykazała, że można wtedy zdziałać cuda w samoorganizacji ludzi, jeśli wierzą w „sprawę”. Ta rzecz jest nie do przecenienia w polskim społeczeństwie, a pierwsze miesiące wojny na Ukrainie udowodniły to ponad wszelką miarę. Czyniąc całościowo nasze społeczeństwo odpornym, co dodatkowo, jest obserwowane przez wrogów, więc zwiększa skuteczność odstraszania w wojnie hybrydowej przez pokazanie, że przeciwnik nie osiągnie swoich celów destabilizujących Polskę, więc może odstąpi od zamiarów. W tym duchu kluczem jest, by mieć system odporności nie słabszy niż inne państwa wschodniej flanki NATO, bowiem Rosja w ramach wojny hybrydowej będzie chciała obnażyć i uderzyć w najsłabszego w regionie, by pokazać brak równości obszaru bezpieczeństwa NATO.

3) Dobra współpraca i przygotowanie zawczasu da szansę na uzyskaniu większego morale społecznego, co w osieciowanym współcześnie świecie przekłada się na wielką siłę społeczną i gotowość do walki i poświęceń. Konstrukcja ta jest przy tym krucha, bo słabe morale i brak profesjonalizmu wpływa bardzo szybko na załamywanie się tego morale w innych segmentach kraju i społeczeństwa.

4) Ważna jest komunikacja strategiczna: odporność na fake newsy i dezinformacje, zwycięstwo w domenie medialnej, nowoczesności i solidarność reakcji społeczności internetowej, umożliwia też łatwiejsze pozyskanie wsparcia z zewnątrz. Skutek jest błyskawiczny, bo świat cyfrowy działa w zasadzie w tempie prędkości światła.

5) Nie do przecenienia są służby obrony cywilnej i ochrona cywilnej ludności: nowoczesne, klarowne, lokalne, wsparte – gdy jest morale społeczne i wiara w „sprawę” – przez wielki wysiłek ochotniczy, bez zmuszania. Doświadczenia ukraińskie pokazują, że nawet możliwe są wydatki z własnej kieszeni obywateli (tu współdziałanie mogłoby mieć w Polsce jakieś rozwiązania systemowe).

6) Powinien pojawić się poradnik obrony cywilnej, kolportowany w milionach sztuk jak w niedawno w Szwecji i na Ukrainie i w latach 60. w Szwajcarii.

7) Wielka jest rola NGOs i organizacji różnorakich obywatelskiego społeczeństwa, połączone z wiarą, że nikt z polityków nie ucieka za granicę i nie marzy, jak bywało w historii, o budowie nowego ośrodka politycznego za granicą. Taka skłonność u naszej klasy politycznej musi zostać wyrugowana.

8) Należy przygotować cały program szkolenia obrony cywilnej w tradycyjnym rozumieniu: szkolenia ludzi ze sztuki przetrwania w mieście objętym kryzysem, bez bankowości, ze sławnym plecakiem ewakuacyjnymi wiedzą, jak organizować zawczasu transport i ruch ludzi, przetrwanie z małymi dziećmi, jak dokonać podziału zadań, przygotować schrony i miejsca dystrybucji dóbr publicznych: wody, jedzenia, środków medycznych, schronienia czy to w schronach tymczasowych, gdzie ludzie się gromadzą, jak podziemne garaże, galerie handlowe, kościoły, dworce kolejowe.

9) Doświadczenie Ukrainy pokazuje, że dzieci powinny chodzić do szkoły za wszelką cenę, by utrzymać podział pracy społecznej i wysokie morale. Bez tego wszystko się rozpada. Bezpieczeństwo szkół jest kluczem do udziału kobiet w obronie cywilnej. Jak pisałem wcześniej, to kobiety są kluczem do spójności społecznej, wymaganej do skutecznej obrony cywilnej.

To dopiero początek. Na razie mamy głównie pytania, ale to dobry początek. Zacznijmy debatę, by mieć nowoczesną obronę cywilną na miarę wyzwania i zgodną z naszym sposobem życia w XXI w. Zapraszam do dyskusji.