Samochód, który bez wątpienia przejdzie do historii motoryzacji. Mowa tu o zupełnie nowym Bugatti Mistral.
Mistral to jeden z najbardziej znanych wiatrów na Morzu Śródziemnym. To król róży wiatrów i prawdziwe turbodoładowanie dla doświadczonych żeglarzy. Mistral to również król wśród samochodów typu roadster. Auto jest na wskroś niezwykłe i świetnie wpisuje się w portfolio marki Bugatti. Silnik w tym samochodzie to dobrze wszystkim znana i budząca respekt jednostka w układzie W16, generująca 1600 koni mechanicznych i 1600 Nm momentu obrotowego. Silnik ten potrafi rozpędzić Mistrala w zaledwie 2,5 s do setki na specjalnie do tego stworzonym trybie Top Speed, a jego prędkość maksymalna jest ograniczona elektronicznie do 420 kilometrów na godzinę, co czyni go jednym z najszybszych samochodów na świecie.
Firma Bugatti tym modelem żegna się z silnikami wyłącznie spalinowymi. Następne auto z tej manufaktury otrzyma już hybrydę opracowaną wspólnie z firmą Rimac. Ponad 40 proc. wszystkich samochodów marki Bugatti miało konstrukcję z otwartym dachem. Mistral jest również hołdem dla historii i korzeni, ponieważ inspiracją dla tego modelu jest Bugatti Type 57
Roadster Grand Raid z 1934 r.
Bez względu na wszystko Bugatti Mistral Roadster wygląda futurystycznie i zjawiskowo. We wnętrzu auta znajdziemy najwyższej jakości materiały takie jak pleciona skóra czy karbon. W hołdzie użyto ulubionej kombinacji kolorów założyciela firmy Ettore Bugattiego, czyli koloru czarnego i żółtego. Do tej pory wielu jego klientów odkrywa dla siebie tę kombinację kolorów i wybiera czarno-żółte wykończenie dla swoich samochodów.
Nawet taki detal jak końcówka drążka zmiany biegów jest niezwykła. W jej wnętrzu widać zatopionego w bursztynie tańczącego słonia. Jest to rzeźba brata założyciela marki, Rembrandta Bugattiego. Tańczący słoń to jego najsłynniejsze dzieło. Kolejną rzeczą, która przykuła moją uwagę, jest pięknie wyeksponowane serce tego samochodu. Ten silnik to prawdziwe dzieło sztuki i jednostka budząca zachwyt u każdego fana motoryzacji. W tym aucie wszystko dopracowane jest z największą starannością. Aerodynamika na najwyższym poziomie, tutaj nawet ledowe reflektory pełnią funkcję przelotu powietrza wprost na koła samochodu. Cztery ledowe paski reflektorów również nie są przypadkowe tak jak cztery turbosprężarki i napęd na cztery koła.
Gdy tylko wsiądziemy do środka i odpalimy silnik, przekonamy się, że inżynierowie zadbali również o doznania akustyczne. Wlot powietrza usytuowany za plecami tuż nad głową kierowcy pełni nie tylko funkcję bezpieczeństwa, chroniąc pasażerów w przypadku dachowania, ale również można usłyszeć dźwięk zasysanego powietrza i charakterystyczny odgłos pracujących czterech turbosprężarek.
To bez wątpienia wyjątkowy samochód, który jest też przykładem auta idealnego pod kątem inwestycyjnym, ponieważ jego cena z czasem na pewno wzrośnie. Auto limitowane jest do 99 sztuk i wszystkie zostały już sprzedane za cenę 5 milionów euro, co w przeliczeniu daje nam kwotę 22 milionów złotych, nie licząc podatku. Chętnych nie brakowało…